W południowej części wsi, na tzw. "Dole", na stoku wzniesienia opadającego ku południowi, znajduje się zabytkowy dwór, który frontem zwrócony jest w kierunku zachodnim.
Wzniesiony został staraniem Ignacego Urbańskiego, stolnika przemyskiego, właściciela Komborni, w połowie XVIII wieku.
Założony został na rzucie prostokąta, z dwoma prostokątnymi alkierzami przy frontowych częściach elewacji bocznych.
Układ wnętrza jest trójtraktowy z obszernym salonem w trakcie środkowym o narożnikach ściętych od wschodu. W pięciu pomieszczeniach zachowały się sufity z freskami, w trzech stare podłogi z dwóch rodzajów drewna, układane w kwadraty, datowane na pierwszą ćwierć XIX wieku. Dwa pomieszczenia posiadają kominki klasycystyczne z początku XIX wieku - jeden kamienny, drugi murowany, otynkowany. Elewacja frontowa z siedmioprzęsłowym wgłębnym portykiem, przebudowanym w 1890 roku, wspartym na połączonych arkadami czterech kolumnach toskańskich (po bokach) i czterech filarach (w części środkowej) datuje się na pierwszą ćwierć XIX wieku. Po bokach znajdują się dwuosiowe alkierze. Elewacja wschodnia, siedmioosiowa, posiada czterokolumnowy portyk, wspierający taras z 1890 roku. Czteroosiowa elewacja północna ma dwa zamurowane okna z malowanymi podziałami. Gzyms podokapowy, silnie profilowany, pochodzi również z 1890 roku. W 1952 roku dach pokryty został papą - nad korpusem - mansardowym z lukami, nad alkierzem - trójspadowym. Od wschodu i zachodu znajdują się facjatki trójosiowe, ujęte pilastrami dźwigającymi profilowane gzymsy, nad którymi znajdują się trójkątne szczyty z okulusami o dachach dwuspadowych.
Przebudową dworu zajął się Adam Urbański, stolnik sanocki w pierwszej ćwierci XIX wieku. Zmiany objęły również wystrój wnętrz.
Inicjatywę rozbudowy dworu podjęła Maria z Urbańskich Szeliska. Dobudowane zostało wschodnie skrzydło, założone również na rzucie prostokąta, które łączyło się z alkierzem zbudowanym podczas modernizacji w 1890 roku. W odróżnieniu od części parterowej wschodniej, część zachodnia posiada piętro, zbudowana jest na wysokim przyziemiu i - jako dwutraktowa - dostosowana do nierówności terenu. Pokryto ją czterospadowym dachem z blachy.
Staraniem Marii z Urbańskich Szeliskiej, w 1890 roku, u styku dwóch skrzydeł wkomponowana została ośmioboczna kaplica piętrowa, obita blachą i kryta kopułą z latarnią. Wcześniej w skrzydle wschodnim była kaplica, o której wspomina protokół powizytacyjny z 1775 roku. "... W pałacu dworskim mieszka u swego brata, dziedzica Urbańskiego, kapłan eksjezuita, Przewielebny Szymon Urbański, dawniej misjonarz, mąż wykształcony i wielce przykładny. W swojej kaplicy dworskiej przed rokiem przeze mnie poświęconej i obdarzonej przez Ordynariusza indultem na czas nieograniczony, na odprawiania Mszy św. Jednak w święta uroczyste udaje się do kościoła parafialnego." Z zapisu tego wnioskować należy, że wspomniana kaplica dworska czynna była od roku 1774.
W innym miejscu protokołu wspomnianej wizytacji znajduje się wzmianka: "...Wielu parafian tutejszych ponosi poważne szkody duchowe z powodu tego, że zazwyczaj odprawiana jest tylko jedna msza, bowiem drugiego kapłana często wzywa się ze mszą do oratorium dworu komborskiego". Wizytacja kościoła komborskiego z roku 1780 raz jeszcze wspomina o kaplicy dworu komborskiego zaznaczając, że zazwyczaj odprawiają w niej nabożeństwa ojcowie bernardyni z klasztoru dukielskiego.
Z luźnych notatek znajdujących się na plebanii wynika, że w 1773 roku obszar pól uprawnych dworu wynosił 338 "staj", nie licząc lasów i łąk (jedna "staja" wynosiła w przybliżeniu 1 ha). Na 1/3 wspomnianego areału wysiewano 215 korców zbóż ozimych i jarych, resztę ugorowano. Wieś w tym czasie liczyła 139 gospodarstw obejmujących 262 "staje" ziemi uprawnej, którą obsiewano 475 korcami zbóż.
W ciągu ponad 200 lat kolejni właściciele dworu Ignacy z Urbanic Urbański, Piotr Tchórznicki, Maria z Urbańskich Szeliska, Henryk z Szeligów Szeliski) zgromadzili kolekcję cennych obrazów, wyobrażających przeważnie antenatów rodowych poszczególnych właścicieli, dzieła malarstwa klasycznego, a także stylowe meble w każdym niemal pomieszczeniu.
Od zachodu znajdowało się zaplecze gospodarcze składające się z browaru, cegielni, młyna, gorzelni, czworaków i stajni.
Browar prosperował do I wojny światowej, gdyż w czasie jej działań został poważnie zniszczony - od tego też czasu nie powrócił do pierwotnego wyglądu. Z czasów, kiedy był czynny, zachowały się butelki z inicjałami "H.S.-Browar Kombornia".
W czasie, kiedy dworem władał hrabia Henryk Szeliski, na resztkach zburzonego browaru zbudowany został młyn. Zadłużony hrabia wydzierżawił go Żydom zrzeszonym w spółce Thellman (z Dukli), Rubin (z Krosna), Cygnut (z Sanoka). Po wyzwoleniu młyn przejęty został przez GRN w Komborni - następnie przeszedł na własność GS w Korczynie. Od 1991 roku młynem zarządzają osoby prywatne. Na tzw. "Cegielnisku", w rejonie gospodarstwa Stanisława Kuźniara stała dawniej, nie istniejąca już dziś, cegielnia. Z uzyskanej cegły pobudowany został dwór, stajnie dworskie, młyn, gorzelnia, browar, czworaki i in. Każda cegła opatrzona została inicjałami literowymi "H.S.".
Do II wojny światowej czynna była gorzelnia, założona jeszcze przed I wojną.
W stajniach dworskich po wyzwoleniu urządzono magazyny PZZ Jasło. W czworakach (wybudowanych przed I wojną światową) mieszkała dworska służba, w nich również czas jakiś mieściła się poczta.
Zespół dworski otoczony był przez rozległy park założony na przełomie XVIII i XIX wieku, a ciągnący się w kierunku południowo-wschodnim od zabudowań. Do dziś zachowały się trzy altany bukowe i aleja wysadzana dębami. W parku były trzy stawy a także pojedyncze okazy dębów, klonów, akacji. Do dziś znajduje się w nim figura Matki Bożej Niepokalanej.
Dwór w Komborni stanowił swoistą enklawę społeczną. Czasy pańszczyzny, porozbiorowe, a także międzywojenne wytworzyły specyfikę zachowań wobec każdorazowego właściciela dworu. Dziedzic i hrabia stanowili hierarchię społecznie najwyższą. Nierzadko dwór pełnił również swego rodzaju rolę opiekuńczą. We dworze można było otrzymać pracę, znaleźć pomoc w krytycznej sytuacji życiowej, podpatrzeć agrarne innowacje. Nadto był ośrodkiem, z którego promieniowała z szerokiego świata kultura stanowiąca dla przeciętnego mieszkańca Komborni barierę intelektualną.
Dawniej z poręczenia właściciela dworu zatwierdzany był każdorazowy proboszcz. Często z inicjatywy dworu powstawały różnego rodzaju fundacje na rzecz społeczności wiejskiej. Nierzadko właściciele dworu angażowali się w polityczne sprawy kraju, regionu, wykazując postawę patriotyzmu (w 1848 roku u Feliksa Urbańskiego odbyła się zbiórka powstańców, których w Haczowie na targu zbałamuceni chłopi rozbroili i odstawili do Sanoka, ówczesnego cyrkularnego miasta galicyjskiego).
Jak już wyżej wspomniano, ostatnim właścicielem dworu był Henryk Szeliski, który przez swe zaangażowanie w konspirację, zadenuncjowany przez małżonkę, osadzony został w Oświęcimiu, gdzie zginął.
W ostatnich latach okresu międzywojennego hr.Henryk Szeliski wskutek poważnego zadłużenia swego majątku odsprzedawał jego części Żydom.
W czasie okupacji dwór zajęli i majątkiem administrowali Niemcy, którzy zatrudniając Polaków prowadzili gospodarstwo rolne.
Stacjonujący tam żandarmi stanowili postrach dla mieszkańców miejscowych, a zwłaszcza dla członków ruchu oporu.
Pod koniec lipca 1944 roku Niemcy zaczęli wywozić inwentarz dworski i co cenniejsze rzeczy. Dewastacji dopełnili żołnierze radzieccy zajmujący czas jakiś dworskie pomieszczenia. W komnatach palili ogniska, a w parku można było oglądać porozrzucane okazy dawnej zbroi.
Wkrótce nastąpiła parcelacja ziemi dworskiej - 196 ha użytków rolnych rozdzielonych zostało pomiędzy 180 komborskich rolników. Reszta przydzielona została tworzącemu się Kółku Rolniczemu.
W pierwszych latach powojennych budynek dworski miał kilku użytkowników. Zorganizowano w nim Szkołę Rolniczą, w której kierownikiem został Stanisław Matusik. Nadto mieścił się tam Urząd Gromadzki, mieszkały osoby prywatne. W 1951 roku po rozwiązaniu Szkoły Rolniczej niektóre pomieszczenia spełniały funkcję zbożowego magazynu, dysponentem którego były do 1968 roku Państwowe Zakłady Zbożowe. Część pomieszczeń dzierżawiono na naprawę pojazdów mechanicznych, część z nich zajmował Komitet Gazyfikacyjny i stolarnia prowadzona przez Piotra Rysia.
Ten splot niekorzystnych uwarunkowań doprowadził dwór do znacznej i nieodwracalnej dewastacji. Liczne w tym czasie przeróbki sprawiły, że pierwotne dworskie pomieszczenia zatraciły swój piękny, gustowny wygląd.
Bardzo zniszczony dwór został przejęty przez Akademię Medyczną w Krakowie, która sporymi nakładami przeprowadziła generalny remont, przywracając dworowi możliwie wierny wygląd. W odbudowę dworu komborskiego ogromny wkład włożył prof. dr hab. med. Lesław Grzegorczyk, który osobiście pilotował i nadzorował prace remontowe.