Składniki:
Biszkopt:
4 jajka
2 łyżki ciepłej wody
15 dag (ok. 3/4 szkl.) cukru
12 dag mąki pszennej
6 dag mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
ew. starta skórka z cytryny (dałam aromat waniliowy)
Krem:
1/2 l mleka
3 jajka
18 dag cukru
1 budyń waniliowy
Poza tym:
3 łyżki cukru
20 g rumu
2 świeże orzechy kokosowe (ja dałam zwykłe wiórki kokosowe)
wiśnie kandyzowane do ozdoby
Sposób wykonania:
Biszkopt upiec najlepiej dzień wcześniej. Jajka ubijać chwilę z cukrem i wodą , zostawić na kilka minut i znowu trochę ubić , ponownie zostawić i ubijać , aż masa będzie puszysta i kremowa. Można ubijać ciągle , ale dzięki przerwom cukier i tak dobrze się rozpuszcza , masa lepiej się ubija , a poza tym w międzyczasie można zająć się czymś innym ;-) Do ubitej masy przesiać mąki z proszkiem do pieczenia i delikatnie wymieszać łyżką. Wyłożyć do natłuszczonej i posypanej tartą bułką tortownicy (24 - 26 cm) lub po prostu wyścielonej pergaminem. Piec 30 - 40 minut w temp. 190 st.C. Lekko ostudzić (ok. 10 minut) i wyjąć z formy. Budyń , żółtka i 3 łyżki mleka wymieszać. Resztę mleka zagotować z połową cukru , wlać mieszankę budyniową , chwilę gotować. W międzyczasie ubić białka z resztą cukru , następnie dodać do ugotowanego budyniu (trzymając ciągle na palniku) i dokładnie wymieszać. Czynność tę trzeba wykonywać szybko , bo masa łatwo tężeje i przypala się. Ostudzić. Kokosy nawiercić , mleczko kokosowe wlać do filiżanki. Następnie 3 łyżki mleczka zagotować z 3 łyżkami cukru tak , żeby z syropu powstał tzw. rafinowany cukier. Do niego dodać rum , wymieszać i schłodzić (zamiast syropu zrobiłam zwyczajny poncz jak do tortu , z aromatem rumowym). Biszkopt przekroić dwukrotnie (na 3 placki). Posmarować dość grubo kremem pierwszy placek , przykryć drugim , skropić syropem rumowym (ja skropiłam delikatnie każdy placek ponczem) , posmarować kremem , przykryć ostatnim plackiem. Wierzch i boki ciasta także posmarować kremem oraz posypać świeżo startymi wiórkami kokosowymi , ozdobić wisienkami.